bądź miły na wiosnę czyli Customer Focus #1

Wiosna pojawia się nie tylko wokół nas fizycznie – listki na drzewach, więcej słońca, dłuższe dni, kwiaty i cieplejsze powietrze. Ona pojawia się też w naszym zachowaniu, rozkwita w nas dokładnie tak samo jak w przyrodzie. Pojawia się więcej uśmiechu, zadowolenia, celowości w naszym działaniu. Tak jakbyśmy przebudzali się z zimowego snu i wszystko staje się bardziej kolorowe😊 Ma to oczywiście przełożenie na nasze relacje i to, jak traktujemy się wzajemnie. One też są jakościowo lepsze.

Wzajemne traktowanie od razu naprowadza mnie na temat „klienta”. Oklepany, stary jak węgiel i pewnie nić nowego nie można tu powiedzieć… być może wszyscy wszystko wiedzą, a mnie nadal nurtuje pytanie, dlaczego tej wiedzy nie stosujemy, skoro tyle w naszych głowach tej klienckiej mądrości?

Dzwoni Pani z banku X i z wyrzutem mówi mi, że mój adres mailowy jest niewłaściwy i mam iść do banku to i zmienić. Wyrzut dotyczy tego (chyba), że maile wysyłane do mnie wracają do nich. A ja śmiem się pytać, czy nie mogę tego zrobić zdalnie i zostaję znowu pouczona z irytacją w głosie, że nie. Jak się czuję? Mam ochotę krzyknąć Pani równie niemiło, że to nie mój a jej problem i że nie mam ochoty na takie rozmowy, i pójdę do banku jak będę miała na to ochotę! Mało dojrzałe, ale odpaliłam się jak wielu z nas w podobnej sytuacji. A do tego moje myślenie idzie dalej – pensja tej pani jest płacona z pieniędzy klientów tego banku. Każdy bank (jak wiele innych organizacji i instytucji) istnieje dzięki klientom, takim jak ja. Więc to chyba normalne, że chcę być traktowana jak ktoś ważny a nie kolejny problem do załatwienia. Czy Pani dzwoniąca do mnie pomyślała choć w połowie z mojej perspektywy? Nie, pomimo tego, że obsługiwała klienta, to ja, moje potrzeby i moje myślenie były jej zupełnie obce. I żadna z nas nie czuła się dobrze w tej sytuacji.

Dlaczego robiąc coś dla drugiego człowieka (klienta), nie myślimy o nim? Powodów jest multum jednak często wynika to z nieświadomości swojej roli w danym biznesie. Gdyby pani z banku, zadała sobie kilka pytań zanim do mnie zadzwoniła, ta rozmowa byłaby zupełnie inna. Takim kluczowym pytaniem jest „po co” czyli jaki cel chcę/chcemy osiągnąć. Bo ta pani miała cel, jednak ja w tym też mogę mieć cel i co najważniejsze – ten cel jest spójny. Celem długofalowym jest to abym dalej była klientem i inwestowała swoje pieniądze właśnie w tej instytucji. Celem krótkofalowym jest zmiana adresu email. Oba te cele są wspólne więc warto wspólnie popracować nad ich realizacją zamiast się irytować i burczeć.

Czy nie przypomina Wam to rozmów w pracy z szefem lub pracownikiem? Gdy przed Tobą trudna rozmowa, jak się do niej przygotowujesz? Wiesz co jest Twoim celem? A co może być celem pracownika/szefa? Czy rozmawiacie o tym, co chcecie wspólnie osiągnąć? Czy jesteście razem Czy też po przeciwnych stronach i walczycie?

Lubimy ludzie, którzy lubią nas, czyli są naturalnie mili i uprzejmi. z takimi osobami chcemy współpracować i taka praca daje zadowolenie również na poziomie czysto relacyjnym. A to też jest ważne. Pomyślmy o tym zanim rozpoczniemy rozmowę. Nawet ta najtrudniejsza będzie przebiegała inaczej, jeśli podejdziemy do niej pozytywnie i przyjaźnie.

Bądźmy mili dla siebie, nie tylko na wiosnę😊

Zobacz również